Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Podoba się? |
Tak |
|
100% |
[ 5 ] |
Może być |
|
0% |
[ 0 ] |
Nie. Straszny shit |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
Rikmaru
Komandos

Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruiny Lorderonu
|
Wysłany: Pon 17:30, 25 Wrz 2006 Temat postu: Rikmaru i jego blizna |
|
|
Rikmaru siedział w swoim ulubionym fotelu przed telewizorem zajadając chipsy i mysląc jak jego życie jest nudne. Przeskoczył z kanału na kanał. Potem na nastepny. Nic nie znalazł a ze miał tylko trzy kanały postanowił pooglądac panorame brudnego i zkarzonego miasta w jakim mieszkał. Nagle przez okno wpadł dziwny typ, który jakby unosił sie w powietrzu, obalając nic nie spodziewającego sie bochatera na ziemie. dziwny przybysz otrzepał resztki stłuczonego szkła z włosów.
-Ej cos ty za jeden? - Zapytał Rikmaru.
-Hahaha w porządku moge ci powiedzieć jestem bogiem smierci i zostałem wysłany przez samego szatana aby cie zgładzić.
-Dlaczego?
-Żeby głupi miał zagadkę
Przybysz wyciągnął z pochwy na nodze krótki sztylet który mienił sie dziwnym niebieskawym światłem. Usmiechnął sie szeroko i ruszył w stronę bochatera. Stanął nad nim mysląc że to kolejna łatwa robota. Nagle ręka Rikmaru wyszczeliła pod kanapę. Przybysz pochylił sie nad nim unosząc sztylet. Rikmaru szybkim i pewnym ruchem wyciągnął Desert Eagle'a i przyłozył go do brzucha Boga Śmierci. Posłał mu dwa laserowe pociski rozpryskując jego wnętrzności na suficie.
-Tyyyyy tyyyy.... Zraniłeś mnie. - Powiedział ze zdziwieniem Przybysz.
-Wyp**rdalaj.
-Nie tak szybko.
Dziura w jego brzuchu zaczeła się szybko regenerować. Przybysz żucił sie na nasego bochatera sadając chaotyczne ciosy i co chwila rozcinając powietrze. Niespodziewanie Trafił go w prawą ręke. Rikmaru poczuł niesamowity ból stracił na chwile świadomość a za ten czas Bóg Śmierci wyszarpnął sztylet i z dziką furia wbił go ponownie w to samo miejsce. Tym razem tak go nie bolało. Przybysz odsunął się od niegi o obserwował.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaa - krzyczał Rikmaru a piekący ból rozchodził się po jego rece. Bóg Śmierci widział jak prawa reka Rikmaru zaczyna sie świecić tak samo jak jego sztylet.
-To... to niemożliwe... - wystekał.
Po skończonym przedstawieniu w którym Bóg Śmierci czuł sie jak w kalejdoskopie światła ręka Rikmaru świeciłą dalej jasnym niebieskim światłem.
-Teraz cię zabije. - powiedział Rikmaru.
Przybysz stanął w bojowej pozie ale nawet nie zauwazył jak lufa pistoletu tkwiła w jego buzi.
-Giń!
Rikmaru odszczelił rozpruyskując głowe Przybysza na ścianie.
-Aaaaaaaaaaaahhhhhhhhh - krzynął gdy jego reka zaczynała się stopniowo zamieniać w normalna ręke. Rekaw jego koszuli został rozszarpany i Rikmaru zauwazył dziwną blizne mieniącą się niebieskim światłem. Zrzucił koszulę ubierając drugą nową. Ubrał spodnie moro z kilkoma dodatkowymi kieszeniami. Poszedł do schowka na broń i wybrał dwie. Desert Eagle'a ten sam model którym rozwalił łeb przybyszowi. Oraz niewielki i poręczny karabinek MP5 również przerobiony i strzelający laserowymi pociskami. Ubrał czarne mocne wojskowe buty i wyruszył na poszukiwanie przygód nie zamykając nawet domu. Nie zamiezał dłużej uzalać sie nad sobą. Teraz wiedział że dzięki bliźnie może uzyskać wielką moc kiedy tylko zechce. A tagrze wreszcie sie wyszaleje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rikmaru dnia Pon 18:11, 25 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Velerdin Sly
Earth Ghost

Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:40, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Niezłe...tylko "Troche" błędów ale da sie doczytać...Daje na Tak ;p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Velerdin Sly dnia Wto 17:49, 26 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rikmaru
Komandos

Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruiny Lorderonu
|
Wysłany: Pon 18:12, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nie chce mi sie poprawiać xP
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carina Sin
Okropna offtopiara

Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klan Shankhanta
|
Wysłany: Pon 19:31, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Masz ty zadatki na pisarza... jest troche błędów stylistycznych, ale historia jest dobra. 8/10. Głosuje na tak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rikmaru
Komandos

Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruiny Lorderonu
|
Wysłany: Pon 19:54, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
dziękuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Delta
Alchemik

Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jądro Evangelionu
|
Wysłany: Pon 22:26, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Też głosuję na tak. Dobra opowieść.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rikmaru
Komandos

Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruiny Lorderonu
|
Wysłany: Wto 16:29, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
dziękuje za uznanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carina Sin
Okropna offtopiara

Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klan Shankhanta
|
Wysłany: Wto 17:49, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To co, chyba już mu damy tego demona?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rikmaru
Komandos

Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruiny Lorderonu
|
Wysłany: Wto 18:41, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
<radocha>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carina Sin
Okropna offtopiara

Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Klan Shankhanta
|
Wysłany: Wto 23:42, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No ok... od dzisiaj będziesz demonem. Siej zniszczenie
Zamykut.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|